Zgodnie z harmonogramem działań realizowanego w naszej szkole Programu Comenius, który jest finansowany ze środków uzyskanych z Komisji Europejskiej w ramach programu ”Uczenie się przez całe życie”, pierwsze spotkanie szkół partnerskich miało miejsce u naszych litewskich i rosyjskich przyjaciół.
Gościliśmy w Kłajpedzie, w rosyjskiej szkole średniej, która jest odpowiednikiem polskiego liceum. W szkole tej młodzież ma obowiązek zdawania egzaminów końcowych w języku litewskim. LO im. Wojska Polskiego reprezentowało 4 nauczycieli: p. dyrektor Jadwiga Łuczak - nauczyciel matematyki, p. Elżbieta Górna – nauczyciel języka francuskiego, p. Marzena Kisiel – nauczyciel języka angielskiego i p. Beata Walas – nauczyciel języka angielskiego oraz 4 uczniów: Krystyna Krodkopad – z klasy 1d, Klaudia Ciszka – z kasy 2d, Jakub Rydel – z klasy 2b, Martyna Bielecka – z klasy 3e.
Wyjazd poprzedziły działania związane z realizacją zadań projektowych, tj. wybranie logo projektu, przygotowanie Dni Tematycznych o krajach naszych partnerów, gazetek tematycznych o projekcie OSCAY i o partnerach oraz założenie szkolnej strony Comeniusa hostowanej przez home.pl. Przygotowaliśmy także prezentację w power point o naszym liceum, o Nowym Dworze Mazowieckim i o Polsce. Wybrani na wyjazd uczniowie aktywnie uczestniczyli w przygotowaniu logo Projektu, gazetek i w pracach szkolnego wolontariatu. Nie mieli zatem problemu z godnym zaprezentowaniem wizerunku naszej szkoły, miejscowości i kraju podczas pierwszego dnia spotkania.
W czasie wizyty w Kłajpedzie nasi przemili gospodarze litewscy oprowadzili nas po szkole, pokazali salę pamięci, zaprosili na obserwację lekcji, poczęstowali smacznym obiadem w szkolnej stołówce, a także zorganizowali wspólne wyjście do Pizza Baru.
Został również przeprowadzony konkurs na wspólne logo naszego projektu. Zwyciężyło logo z Turcji. Gratulujemy zwycięzcom stworzenia profesjonalnego znaku firmowego projektu OSCAY.
Młodzież LO, podczas pobytu na Litwie, uczestniczyła w zajęciach projektowych na temat: ”Pomóż, nie bądź obojętny”, w konkursie pt.”Wolontariat” oraz w akcji charytatywnej pt. „Pomoc dla przyjaciela”, polegającej na zbiórce pieniędzy ze sprzedaży domowych wypieków.
Zebrane około 90 Euro zostało przeznaczone na potrzeby miejscowego Domu Dziecka. Placówkę tę odwiedziliśmy dwa dni wcześniej, zapoznając się z sytuacją przebywających tam dzieci, głównie kilkunastoletnich chłopców. Byliśmy wszyscy poruszeni ich losem i bardzo chcieliśmy im pomóc. Wzięliśmy adres tej placówki i obiecaliśmy pamiętać o tych dzieciach podczas najbliższych świąt Bożego Narodzenia.
Na pewno zapamiętamy również pobyt w nadmorskim kurorcie Palanga i spacer po białej, piaszczystej plaży podczas bardzo wietrznego i zimnego przedpołudnia. Miejscowość ta znana jest też z zespołu parkowo-pałacowego wzniesionego przez polską rodzinę Tyszkiewiczów. Obecnie mieści się tam Muzeum Bursztynu.
Równie ciekawa była wyprawa do Nidy na Mierzei Kurońskiej. Podziwialiśmy tam piękne, malownicze wydmy, zwiedziliśmy dom Tomasza Manna, niemieckiego pisarza noblisty oraz spróbowaliśmy miejscowego specjału – chłodnika litewskiego z ciepłymi ziemniaczkami oraz tzw. chipsy chlebowe maczane w sosie z żółtego sera.
Z ciekawostek, zabawne wydawały się nam niektóre litewskie wyrazy, zwłaszcza te z końcówką „as”, np. liftas, lombardas, prospektas, foto aparatas.
Każdy z nas, spośród polskich uczestników spotkania, wyniósł własne, indywidualne spojrzenie na Litwę i jej mieszkańców. Oto niektóre przemyślenia i opinie związane z tym wyjazdem.
Kuba:” Pomimo wielu podobieństw, coś jednak różni nasze kraje. Jedną z głównych barier, które oddzielają nas od siebie, stanowi oczywiście język, a w przypadku Litwy - języki. Dlaczego? Oficjalnym językiem jest oczywiście język litewski, jednak wiele szkół na terenie Litwy, tak jak nasza szkoła partnerska, to szkoły rosyjskie. Tylko kilka przedmiotów jest nauczanych w języku litewskim, wszystkie pozostałe w języku rosyjskim, więc językiem komunikacji międzyludzkiej jest język rosyjski.(Na Litwie obecnie jest 55 polskich szkół, rosyjskich – 32, białoruskich – 1, niemieckich – 1, żydowskich – 1, mieszanych – 41. W polskich szkołach uczy się 12 328 osób, w rosyjskich 14 826, w białoruskich – 177. W szkołach mniejszości narodowych obecnie uczy się ok. 10 proc. wszystkich uczni na Litwie).
Krysia: „Młodzież litewska spędza wolny czas podobnie jak my. W miejscowości, w której mieszkaliśmy, jest wiele ciekawych miejsc. Najpopularniejszym miejscem spotkań nastolatków jest centrum handlowe „Acropolis”. Litwini chodzą tam do kina, na kręgle, bilard czy zakupy. Przez cały rok mogą tam jeździć na łyżwach”.
Klaudia: „Mimo iż mieszkałam u litewskiej rodziny nie serwowano mi typowych miejscowych potraw takich jak:
- Chłodnik litewski (zupa na zimno z buraków, z jajkiem i kleksem śmietany, podawana z zapiekanymi ziemniakami)
- Cepeliny (ogromne pyzy ziemniaczane z nadzieniem z mielonego mięsa, często okraszane smażoną cebulką i skwarkami)
- Kołduny (malutkie pieczone pierożki nadziewane mielonym mięsem, często polewane sosem np. czosnkowym)
- Kulebiak (duży, pieczony pieróg z nadzieniem)
Potrawy u rodziny dostosowane były do moich upodobań. Mogłam sama zdecydować co chcę zjeść danego dnia. Mama Rity codziennie przygotowywała pyszny obiad (gotuje prawie tak dobrze jak moja mama J). Po powrocie ze szkoły jedzenie dla nas było już gotowe. Każdy posiłek spożywaliśmy wspólnie przy rodzinnym stole”.
Martyna:” Pierwszą rzeczą, na którą zwróciłam uwagę po ujrzeniu szkoły w całej okazałości, był jej rozmiar. W tym postawnym budynku znajduje się ponad 300 sal, w większości lekcyjnych, duża aula konferencyjna i sala gimnastyczna.
Następnie, po zejściu do szatni, moim oczom ukazały się szafki na ubrania i książki. Co mnie zdziwiło, ani nauczyciele ani uczniowie nie zmieniają po wejściu obuwia, a po obejściu całości stwierdziłam, że mimo to, jest tam niesamowicie czysto. Przy czym, nie widziałam też ani jednej osoby odpowiedzialnej za sprzątanie (zastanawia mnie, jak oni to robią)
Kolejną widoczną rzeczą są mundurki. Uczniowie mają obowiązek codziennego noszenia bordowej (szkolny kolor) marynarki z przypiętą do niej metalową tarczą”.
Wszyscy byliśmy jednomyślni: spotkanie w Kłajpedzie było bardzo dobrze przygotowane pod każdym względem. Był czas na realizację zadań projektowych i czas na odpoczynek, zabawę i zwiedzanie.
Przed nami kolejne zadania projektu do wykonania i kolejna wizyta u partnerów. Tym razem będzie to spotkanie w dniach 25 lutego -1 marca w Berlinie u przyjaciół z Niemiec.
Tekst: Beata Walas